To co... Chałupy:) PINOTV nadal na plaży!, Pinorama

Mogłabym napisać, że nie było pogody ale tego nie zrobię. Pogoda była:) Może nie zawsze ta prawdziwa ale pogody ducha było aż za wiele. Trzeba się przyznać... mamy nałóg... dziś bedzie o... o Chałupach:)

Cała ekipa i PinoTV i Pino.pl jest szczerze zakochana w tym miejscu. Jest jakiś klimat, którego żadne słowa nie oddadzą. To jest właśnie miejsce w jakim człowiek może faktycznie złapać wiatr w żagle. I te przenośne i te prawdziwe. I o tym łapaniu właśnie dziś zdradzę Wam tajemnice. Nie udało się nam jak do tej pory znaleźć tej całej osławionej plaży nudystów. A marudził o niej i Wujek i Paula. Poszukiwania trwają!

A jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma. A nam ludzie w Chałupach dali sporo. I zwykli turyści i tubylcy. Co wiecej postanowili poprawić kondycję naszych prezenterów. Na początku biegaliśmy za ludzmi tak żeby jak najwięcej osób mogło się z nami zaprzyjażnić aż w tym biegu wpadliśmy na prawdziwych surfferów. I to takich uczących innych tej jakże fajnej sztuki. Piekna instruktorka Zuza złapała w swoje rece nie tylko naszą małą Paule ale jej urokowi nie oparł się i Wujek. I tak już niedługo a właściwie już w piątek zobaczycie gorący materiał o tym jak mieszczuchy uczą się surffować. To co się działo z Wujkiem na wodzie to tylko może opisać prawdziwa relacja. Były momenty kiedy mieliśmy prawdziwe obawy czy on jeszcze do nas wróci. A żeby było goręcej w trakcie tej nauki rozszalała się burza. Co tam sie działo. Ludzie uciekali, żagle zwijały sie jeden za drugim. A nasi prezenterzy... siedzieli w wodzie. Ich poświęcenie osiągneło szczyt. W pewnym momencie prezentowali, choć operator, dźwiękowiec oraz Niebudzaca Skojarzeń Producentka dawno wzieli nogi za pas.

I żeby było śmieszniej jak tylko wyleźli z wody oczywiście burza skończyła sie. Nie było jednak ciepło i słonecznie. Wszyscy na plaży mieli nosy na kwinte. I tego już Wujek nie mógł znieść. Jego wrodzone ADHD poczuło się w obowiązku żeby interweniować. Złapał Paule i dawaj tańczyć w wodzie zaklinanie. Efekt tego musicie już zobaczyć sami.

A wieczorem Wujek postanowił odwiedzić pewne miejsce. Miejsce gdzie muzyka grała i ... i o tym już jutro:)

a na koniec kilka fotek z tej całej akcji: deska - woda - katastrofa?